Dziś odetchniemy na chwilę od tematu zamówień publicznych – a notka skierowana jest głównie do przedsiębiorców z mego regionu, czyli z województwa kujawsko-pomorskiego.
Wpis dotyczył będzie zasad, jakie zaczęły obowiązywać przy dofinansowaniu z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2007-2013 z poddziałania 5.2.1 – Wsparcie inwestycji mikroprzedsiębiorstw. Konkurs ogłoszony został 30 września, a termin naboru wniosków ustalono na styczeń 2012. Tak długi termin na przygotowanie wniosku wynika stąd, że kryteria naboru, a przede wszystkim kryteria oceny wniosków, zostały radykalnie zmienione. Pamiętając, jakie zainteresowanie (600 złożonych wniosków) oraz emocje budził konkurs 2 lata temu, a zwłaszcza jego wyniki – sprawdźmy, jak sytuacja przedstawia się w tym roku.
Uczestnicy piątkowego spotkania informacyjnego na temat 5.2.1, zorganizowanego przez Urząd Marszałkowski w Toruniu, mieli nietęgie miny, opuszczając salę plenarną UM. Większość z nich nie dotrwała nawet do końca spotkania – wyszli, jak tylko okazało się, że zawężone kryteria nie pozwalają starać się o dotację tym przedsiębiorcom, którzy liczyli na powtórkę sprzed 2 lat. Krótko mówiąc – o dofinansowanie mogą starać się przede wszystkim mikroprzedsiębiorcy niezatrudniający pracowników, którzy prowadzą swoją pierwszą działalność gospodarczą (w uproszczeniu) oraz osoby planujące dopiero rozpoczęcie działalności. Wprawdzie do złożenia wniosku o dofinansowanie wymagany jest wpis do CEIDG, jednak faktyczne rozpoczęcie DG nie jest już konieczne. Nowością jest także podział na 4 „schematy” – tj. obszary terytorialne łączące gminy, uwzględniające poziom bezrobocia w tych gminach oraz stopień dotychczasowego zainteresowania dofinansowaniem z RPO (ilość zrealizowanych projektów). W schematach „wrażliwszych” istnieje możliwość otrzymania większej kwoty dofinansowania i na lepszych warunkach. Kolejnym novum jest wprowadzenie „branż preferowanych” oraz wykluczenie pewnych branż z możliwości startowania w konkursie, w tym branży lekarskiej. Przedsiębiorcy, którzy zarzucali instytucji finansującej, że wspiera gabinety dentystyczne zamiast innowacyjnych projektów, z pewnością zacierają ręce.
Nie zamierzam opisywać wszystkich kryteriów formalnych – jest ich na to zbyt wiele – a skupić się tylko na tych, które budziły najwięcej emocji na spotkaniu.
Po pierwsze – o wsparcie może starać się mikroprzedsiębiorca, który „nie zatrudniał dotychczas w swojej działalności gospodarczej pracowników”. Należy przez to rozumieć zatrudnienie na podstawie Kodeksu Pracy, bez względu na wymiar czasu pracy - pojęcie RJR (roczne jednostki robocze) , które ma zastosowanie przy określaniu wymiaru zatrudnienia planowanego wskutek dofinansowanego projektu, nie ma tutaj znaczenia. Natomiast nie uwzględnia się zatrudnienia na podstawie umów cywilnoprawnych (zlecenie, dzieło). Wątpliwości pojawiły się, czy przez zatrudnienie należy także rozumieć przyjęcie pracownika na staż lub praktyki. Rozstrzygnięcie problemu jest niezwykle proste – jeśli pracodawca opłacał składki ZUS za pracownika, oznacza to, że jest wykluczony z możliwości składania wniosku w 5.2.1
Problem z zatrudnieniem można grzecznie obejść, jeśli o dofinansowanie będzie starać się spółka cywilna, nawet jeśli jednym z jej wspólników jest osoba prowadząca DG, która zatrudniała pracowników. Wniosek może także złożyć tylko jeden ze wspólników s.c. w jej imieniu. Wiążą się jednak z tym pewne utrudnienia. Jeśli nowo powstała s.c. nie zatrudniała do tej pory pracowników - nie ma problemu. Jednak komisja oceny wniosków będzie badać powiązania tej spółki z działalnością gospodarczą jej wspólników. Nie mogą one być zbyt ścisłe – np. nie jest możliwe wniesienie tego przedsiębiorstwa (które zatrudniało) jako wkładu do spółki. Nowa spółka musi mieć inny PKD, niż wiodące PKD jej wspólników. Przypomnę, że s.c. nie jest przedsiębiorcą i nie uzyskuje wpisu do CEIDG, a działa jedynie na zasadzie umowy cywilnoprawnej między osobami prowadzącymi DG. Komisja będzie badać indywidualnie każdy stan prawny w stosunku do każdego ze wspólników spółki, np. czy zachowany jest status mikroprzedsiębiorstwa.
Wprowadzenie zapisu dot. zatrudnienia było dla wielu przedsiębiorców zaskoczeniem, czasami bardzo niemiłym – zwłaszcza dla tych, którzy prowadzą działalność od długiego czasu i „zdarzyło” im się zatrudnić pracownika, nawet kilka lat temu. Kryteria są w tym wypadku nieubłagane. Faktem jest, że trudno nie zauważyć, że takie rozwiązanie ma na celu zapobiegnięcie sytuacji z ostatniego naboru (ogromna liczba złożonych wniosków, alokacji wystarczyło na 20). Zawężone kryteria mają dać szansę tym przedsiębiorcom, którzy rzeczywiście dopiero zaczynają swoją działalność, nikogo nie zatrudniają i najbardziej potrzebują pomocy publicznej. Z drugiej zaś strony, innego rodzaju kryteria, dotyczące przedmiotu projektu, w znaczący sposób premiują inwestycje infrastrukturalne (zaryzykuję stwierdzenie, że projekty nie polegające na budowie lub przebudowie infrastruktury nie mają szans). Jest to pewna sprzeczność z tym, że wnioskodawcami mają być „drobni” przedsiębiorcy, którzy z pewnością nie dysponują środkami na wysoki wkład własny, jaki byłby konieczny w takim projekcie. Ponadto, nie we wszystkich rodzajach działalności (nawet w branżach uznanych za „preferowane” ) jest konieczne dokonywanie takich inwestycji. Tę sprzeczność uczestnicy piątkowego spotkania bezlitośnie wytknęli przedstawicielom Urzędu Marszałkowskiego, którzy mogli tylko odpowiadać, że kryteria są już zatwierdzone i nie ulegną zmianie.
Po drugie, wnioskodawca nie mógł „prowadzić działalności gospodarczej w okresie 24 miesięcy poprzedzających dzień złożenia wniosku o wpis aktualnie prowadzonej działalności gospodarczej”. Nie było takiego wymagania w poprzednim konkursie – teraz ma on na celu wyeliminowanie przedsiębiorców, którzy prowadzili wcześniej DG, zamknęli ją zarejestrowali ją ponownie (być może tylko w celu otrzymania dofinansowania).
Nowością jest wymóg, by lokalizacja realizowanego projektu oraz miejsce zamieszkania wnioskodawcy (a w przypadku spółki cywilnej – wszystkich wspólników) musi mieścić się na terenie tej samej gminy. Nie jest możliwe złożenie wniosku o dofinansowanie przedsięwzięcia w Bydgoszczy przez osobę mieszkającą w Toruniu.
Przypomnę, że zgodnie z KC, miejscem zamieszkania osoby fizycznej jest miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu. Zwracam uwagę, że nie chodzi tu o zameldowanie (administracyjne) , a zamieszkanie (cywilne). UM będzie weryfikował tę informację na podstawie m.in. deklaracji podatkowej (właściwość miejscowa urzędu). Co do weryfikacji prawdziwości twierdzeń wnioskodawcy – UM wystarczą oświadczenia złożone pod rygorem odpowiedzialności karnej (zgodnie z najnowszą linią legislacyjną, odchodzi się od zaświadczeń na rzecz oświadczeń). UM może jednak zażądać stosownych dokumentów, pamiętając, że obowiązek przechowywania dokumentów firmy sięga 5 lat wstecz.
Z możliwości złożenia wniosku o dofinansowanie wykluczono projekty dot. następujących branż:
- wytwarzanie i handel energią elektryczną,
- działalność lekarska (oraz szpitale i opieka medyczna),
- działalność handlowa hurtowa i detaliczna czyli cała sekcja G w PKD
- świadczenie usług poczty elektronicznej
- usługi hostingowe oraz działalność portali internetowych (oraz domeny internetowe)
- działalność finansowa i ubezpieczeniowa
- działalność prawnicza :(
- działalność rachunkowo-księgowa
- doradztwo związane z zarządzaniem
- pozostałe doradztwo w zakresie prowadzenia DG.
Trzeba mieć na uwadze, że nie stoi na przeszkodzie fakt, że wnioskodawca posiada jakiś z ww. PKD. Chodzi tylko o to, by przedmiot projektu nie dotyczył tego PKD.
Wyróżnia się w ramach projektu tzw. preferowane branże gospodarki, tj. teleinformatyczna, biotechnologiczna, narzędziowa, elektroniczna, meblarska, poligraficzna, rolno-spożywcza, chemiczna, elektrotechniczna i elektromechaniczna. Za umiejscowienie projektu na obszarze tych branż – 10 pkt (albo zero). Preferowane są też firmy oferujące kształcenie zawodowe (10 pkt). Preferowane są też projekty polegające na budowie lub przebudowie infrastruktury (maks. 5 pkt).
Czy nieruchomość może być wkładem własnym ? Nie. Wkładem mogą być wyłącznie środki pieniężne. Istnieje natomiast możliwość zaliczenia zakupu nieruchomości do kosztów kwalifikowalnych, ale tylko do 50 % jej wartości (dotyczy to nieruchomości zabudowanych; gruntowe – 10% ). Co do zasady, nie można uzyskać dofinansowania na projekty już rozpoczęte – jeśli prace już podjęto, zniweczony zostaje efekt zachęty. Przez podjęcie działań rozumie się np. powołanie inspektora nadzoru. Przy nabywaniu nieruchomości należy przedstawić „analizę wariantów”, a więc uzasadnić, dlaczego właśnie taki zakup (lub wynajem, który jednak jest o wiele mniej punktowany) jest konieczny.
Jak widać, o dofinansowanie niełatwo i sprawa nie jest prosta, ale – jak powiedziała prowadząca spotkanie – „możliwość niepowodzenia jest moralnym uzasadnieniem zysku”.